Rozmowa z Wicekomandorem 32 Rajdu Uśmiechu

Rozmowa z Wicekomandorem 32 Rajdu Uśmiechu

32 Rajd Uśmiechu w Pszczynie tuż tuż. Dzieci i zgłoszone załogi już nie mogą się doczekać startu! W związku z tym oczekiwaniem postanowiliśmy porozmawiać z wicekomandorem 32 Rajdu Uśmiechu panem Temistoklesem Kalisorasem i dowiedzieć się czegoś więcej 🙂 

Pierwsze pytanie do naszego gościa: Jak długo jest pan związany z organizacją rajdu?
–  hmm dawno to było miałem 17 lat kiedy to zacząłem pomagać panu Heńkowi Wiatrowi w organizowaniu tzw. sprawnościówki i od tamtej pory połączyłem się z rajdem. Około 8 lat temu pan Heniek powiedział do mnie: Posłuchaj koniec zabawy czas na działanie! Od tego momentu czynnie uczestniczę w przygotowaniach i organizacji rajdu, a w tym roku zostałem wicekomandorem. 

Który rajd zapadł panu najbardziej w pamieć?
– Zdecydowanie mój pierwszy rajd, jak tylko zrobiłem prawko zgłosiłem się jako uczestnik (miałem swoją załogę) i odniosłem na ten czas bardzo dobry wynik w sprawnościówce, a mianowicie byłem 5! Było to dla mnie bardzo duże osiągnięcie. 

A jakim to samochodem wystartował pan w pierwszym swoim rajdzie?
Był to oczywiście niezniszczalny Fiat 126p 🙂 

Czy wygrał pan kiedyś rajd?
– Wygrałem sprawnościówkę (chyba miałem ten sam czas co kolega Sławek), to była fajna jazda, pamiętam dwóch chłopców z mojej załogi Pawła i Tomka dobrze się bawiliśmy, z resztą chłopcy zawsze zapisywali się do mojej drużyny.

Tak to prawda, pamiętam ten rajd jak chłopcy dumnie paradowali z pucharem po placówce. Uświadomiłem sobie teraz, że z chłopcami wiąże się fajna historia odnośnie rezerwacji miejsca w załodze. Coś koło zimy prawda…. ? 🙂 (obustronny śmiech)
– Tak tak rzeczywiście można by powiedzieć, że w środku zimy chłopcy już do mnie przychodzili i zapisywali się do mojej drużyny, a ja sam nie wiedziałem czy będzie następny rajd czy będę brał udział haha. Takie sytuacje dają dużą satysfakcja i radość, że ten rajd dla wielu osób tak dużo znaczy i jest czymś fajnym.

Czy zapadło panu w pamięci jakieś auto biorące udział w rajdzie?
– Najbardziej zapadły mi w pamięci holowniki, które przyjechały z pomocy drogowej pana Wojtka. Wspominam też quady, motory i kilka „uglebionych” i usportowionych jak garbus  czy subaru 🙂

Czy już wszystko dopięte na przysłowiowy ostatni guzik?
– W zasadzie mamy wszystko gotowe, zostały ostatnie szlify. Mamy nowe atrakcje dla dzieci (będzie niespodzianka). Staramy się co roku coś dodać lub zmienić nieco, aby dzieci i załogi startujące rok rocznie się nie znudziły. 

Dziękujemy bardzo za rozmowę 🙂
– Ja również dziękuję i widzimy się wszyscy na 32 Rajdzie Uśmiechu w sobotę 30 maja !!!

IMG_3985  IMG_3982plakat 2015